W rozmowie z braćmi Karnowskimi o. Tadeusz Rydzyk wspomina spotkanie z kard. Józefem Glempem na kilka miesięcy przed jego śmiercią. Były prymas Polski miał wówczas powiedzieć o. Rydzykowi, że "nie ma mediów, które mówią prawdę o Polsce. Jest tylko Radio Maryja i Telewizja Trwam". O. Rydzyk przypomina też w wywiadzie dla "wSieci" trudne początki Radia Maryja. "Blokowano nas strasznie, próbowano zniechęcić, stosowano liczne sztuczki" - mówi w rozmowie z braćmi Karnowskim. Dodaje, że "nie powiedziałby, że radio dzisiaj jest na pewno bezpieczne". "To siły międzynarodowe. Oni dochodzili przeciw nam bardzo wysoko. I stosowali przeróżne metody. Pamiętam chwile, gdy ten nacisk był straszliwy, z każdej strony" - mówi o. Rydzyk. Nowa placówka o. Rydzyka Po 25 latach istnienia Radia Maryja o. Rydzyk zapowiada też stworzenie nowej placówki. "No dobrze, to powiem panom pierwszym, że mamy plany stworzenia czegoś, co roboczo nazywam Instytutem Jana Pawła II 'Pamięć i tożsamość'. Widzę to jako placówkę m.in. muzealną, ale w nowoczesnym wydaniu. (...) Już architekci pracują" - czytamy na łamach "wSieci". O. Rydzyk w rozmowie z Jackiem i Michałem Karnowskimi odpowiada też na pytanie o maybacha i helikopter, które miał sobie kupić. "Maybacha mam - plastikowe modele tego samochodu. (...) A z helikopterem to było tak: Powiedziano mi, że pada jakaś firma, chcą bardzo tanio sprzedać taka maszynę. Pomyślałem, że warto sprawdzić. Ale nie dla siebie, lecz dla techników" - tłumaczy o. Rydzyk. "Nawet nas przewieźli (...), ale koszt był niewyobrażalnie duży. A potem jeszcze okazało się, że to prowokacja" - dodaje. Rok "dobrej zmiany" O. Rydzyk ocenia też na łamach "wSieci" rok "dobrej zmiany". "Gdy patrzę na wielu z rządu, to widzę, że to szlachetni ludzie, że chcą pracować dla Polski. Często za granicą słyszę, że zazdroszczą nam takiego prezydenta, takiego rządu" - mówi o. Rydzyk. Zaznacza jednak, że "przed nimi są wilcze doły, pełno ludzi starego układu". "Raz po raz widzimy, jak sypią piasek w tryby, wkładają kije w szprychy. To państwo w państwie" - mówi o opozycji. "Powiem otwarcie: to zdrada" - komentuje nagłośnienie na arenie międzynarodowej sporu wokół Trybunału Konstytucyjnego. "My mamy polskie sprawy w Polsce rozwiązywać" - mówi o. Rydzyk. Zapytany o "miliony, które rzekomo dostaje od PiS", odpowiada: "Takie same oszczerstwa jak wcześniej. Nie dostałem nic. I nie proszę PiS o nic". "Jeżeli są jakieś możliwości, by wygrać konkurs otwarty, przejrzysty, to dlaczego mam nie spróbować? Wszystko jest przejrzyste, można sprawdzić, zobaczyć" - mówi o. Rydzyk. "To, co robią, to coś najniższego. To ciągłe napuszczanie Polaków na siebie. To samo robili przy tragedii smoleńskiej (...). To niepolskie, nie z naszej cywilizacji. To jest... bolszewickie takie" - komentuje o. Rydzyk. "Szykuj się do wojny" Jak podsumowuje, na świecie "jest bardzo niespokojnie". "Musimy pamiętać o zasadzie: chcesz pokoju, szykuj się do wojny" - mówi o. Rydzyk. "Wojska nie ma. Koszary rozpuszczone. Firmy ochroniarskie bronią koszar, a wojsko po godz. 15:00 idzie do domu. Śmieszne to. Niszczyli wszystko - i wojsko, i edukację, i kulturę, i ducha, i Kościół. To wszystko trzeba odbudować i dobrze, że to się zaczyna robić" - ocenia o. Rydzyk. "A na Zachodzie niech uważają, żeby ich muzułmanie nie ureligijnili za chwilę na nowo i po swojemu" - ostrzega. Więcej w tygodniku "wSieci".