Według informatorów tygodnika otoczenie prezydenta Andrzeja Dudy od kilku miesięcy starało się o spotkanie z prezydentem Donaldem Trumpem. To jednak strona amerykańska nalegała, żeby wizyta odbyła się tuż przez wyborami w Polsce. Dlaczego? Biały Dom ma obawiać się zwycięstwa Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich. "Amerykanie powiedzieli nam wprost, że wygrana Platformy jest dla nich zbyt dużym ryzykiem dla realizacji planów strategicznych. I stąd taki ruch ze spotkaniem z Andrzejem Dudą przed wyborami" - mówi "Wprost" jeden ze sztabowców prezydenta. PiS ma dokładniejsze sondaże Magazyn informuje również, że z powodu wizyty w Stanach Zjednoczonych Duda nie znajdzie już czasu na kolejną telewizyjną debatę wyborczą. Sztabowiec Dudy zdradził również "Wprost", że PiS dysponuje sondażami przedwyborczymi, które są dokładniejsze od tych publikowanych w mediach. Co z nich wynika? "Nasze wewnętrzne badania dają Andrzejowi Dudzie w pierwszej turze dwucyfrową przewagę, a w drugiej od 4 do 2 proc. więcej niż Rafałowi Trzaskowskiemu" - informuje źródło tygodnika. Więcej we "Wprost".