"Dziennik Polski" poszedł tropem wpisów internetowych. Najpierw zadzwonił do parafii w Dąbrowie Tarnowskiej. Ks. Poręba stanowczo zaprzeczył, że udzielał ślubu Ziobrze. Również mama rzekomej wybranki - Zofia Kowalik, nie miała pojęcia, skąd wzięła się plotka. - Moja córka widziała się z ministrem tylko raz, w styczniu tego roku, gdy odbierała z jego rąk nominację na prokuratora rejonowego - mówi z uśmiechem pani Kowalik. - Mój syn twierdzi, że ta informacja jest tak prawdziwa, jak jego ślub z Anną Fotygą. Gazeta zadzwoniła też do samego ministra. - Ciągle jestem pytany o to, czy ożeniłem się z córką prokuratora, ordynatora... Nie będę tego komentował - powiedział min. Ziobro. - Panie ministrze, ale czy wziął pan ślub, dociekał prawdy dziennikarz. - Nie mogę rozmawiać, bo wchodzę do prezydenta. Pozdrawiam - odparł Ziobro na odchodne.