Dietrich Schroeder, komentator ukazującej się we w Frankfurcie nad Odrą gazety jest zdania, że wysuwany przez media i polityków zarzut, iż w Polsce ma miejsce "polowanie na czarownice", jest przesadzony i pomija przyczyny rozliczeń. "Ponieważ po 1989 roku w Polsce spuszczono na przeszłość zasłonę - także ze względu na wymogi bieżącej polityki - wiele osób uwikłanych w dawny system zdołało ponownie opanować kluczowe stanowiska w gospodarce i polityce. Dlatego teraz - po wejściu kraju do bezpiecznego politycznego portu UE, a równocześnie powstaniu nowych sprzeczności - pragnienie rozliczeń jest tak silne" - czytamy. Komentator podkreśla, że bracia Kaczyńscy stworzyli w Polsce "nastrój podejrzeń i pozornej moralności", o której pisarz Andrzej Stasiuk mówi, że "nie jest świadectwem chrześcijaństwa, lecz 'narodowego kultu plemiennego'". "Zarzut polowania na czarownice pomimo to jest przesadzony, gdyż pomija kulisy rozwoju wypadków" - stwierdza w konkluzji Schroeder. O "polowaniu na czarownice" i nagonce w stylu wydarzeń w USA w latach 50. związanych z osobą Josepha McCarthy'ego w Polsce pisał m.in. tygodnik "Die Zeit".