Gazeta ujawnia szczegóły mającego zostać opublikowano jutro raportu - dla uczestników wyprawy ma być on "miażdżący". Raport, który stworzył Zespół ds. zbadania okoliczności i przyczyn wypadku podczas zimowej wyprawy na Broad Peak 2013 powołany przez Polski Związek Alpinizmu, zarzuca im m. in. uczestnikom wejścia na szczyt złamanie integralności grupy i złamanie kontaktu wzrokowego - stwierdza "Tygodnik Powszechny". Najcięższe oskarżenia mają padać pod adresem Adama Bieleckiego. 5 marca na wierzchołku Broad Peaku (8047 m) stanęli kolejno 29-letni Adam Bielecki, 33-letni Artur Małek, 58-letni Maciej Berbeka i 27-letni Tomasz Kowalski. Dwaj ostatni nie zdołali powrócić na noc do obozu. 8 marca zostali uznani za zmarłych. W lipcu Jacek Berbeka, brat Macieja, zorganizował wyprawę, która odnalazła ciało i pochowała Tomasza Kowalskiego. Ciała Macieja Berbeki nie odnaleziono.