"W rolnictwie już odniosłem sukces, a teraz chciałbym się zająć sprawami regionu, w którym żyję" - mówi Tomasz Lepper pytany o to, co skłoniło go do zaangażowania się w politykę. "Widzę złą politykę rolną prowadzoną przez rządzących. Ceny w skupach są coraz niższe i dla wielu rolników graniczy to z opłacalnością, dlatego chcę walczyć jak mój ojciec - o dobro rolników. Także inne sprawy województwa zachodniopomorskiego nie będą mi obce" - zapewnia. "Po śmierci mojego ojca miałem kontakt z panem Leszkiem Millerem. Sam wyszedłem z inicjatywą, by wystartować w wyborach do sejmiku wojewódzkiego, po długich rozmowach zgodzono się, abym kandydował z list SLD" - wyjaśnia. Tomasz Lepper w rozmowie z "Faktem" komentuje też pomysł stworzenia muzeum pamięci jego ojca. "To inicjatywa wójta Darłowa. Miałoby powstać w miejscu nowej świetlicy. Nie jestem przeciwny, aby powstało miejsce ku jego pamięci. Dla mnie był wielkim politykiem i sądzę, że dużo wniósł na naszą scenę polityczną. Chciałbym, aby w taki sposób był zapamiętanych przez innych" - deklaruje. "Tato miał zupełnie inny charakter, ale jest jedna cecha, którą chciałbym po nim mieć. Odwaga" - przyznaje Lepper. Tomasz Lepper startuje w wyborach samorządowych z listy SLD w okręgu nr 4. Będą mogli na niego zagłosować mieszkańcy Koszalina, powiatu koszalińskiego i sławieńskiego.