"Właśnie dowiedziałem się, że Putin i Kabajewa pobierają się dziś w cerkwi przy klasztorze na jeziorze Wałdaj" - ta wiadomość wysłana w internet przez Aleksieja Nawalnego, działacza opozycyjnego, zelektryzowała w sobotę Rosjan. Kreml wszystkiemu zaprzeczył. Jeśli wierzyć plotkom, Putin ma mieć z Kabajewą już dwoje dzieci. Od kilku lat mówi się w Rosji o tym, że Kabajewa wychowuje syna Putina, który ma na imię Dmitrij na cześć poprzedniego prezydenta Rosji Dimitrija Miedwiediewa. Niektórzy twierdzą, że była gimnastyczka urodziła Putinowi jeszcze córkę. Podejrzewana o romans z prezydentem gimnastyczka zaprzeczyła jednak w wywiadzie dla magazynu "Bolszoj Sport", żeby miała dziecko. Nie odpowiedziała jednak na pytania dotyczące tego, co ewentualnie ma ją łączyć z prezydentem Rosji. "SE" przypomina, że w czerwcu Putin rozwiódł się z żoną Ludmiłą. Rzecznik prezydenta zapewniał wtedy, że rozwód Putina nie jest związany z jakąkolwiek relacją z inną kobietą i że wszelkie sugestie o jego rychłym powtórnym ślubie należą do sfery plotek. W stolicy Rosji od kilku lat mówiło się, że Putinowie żyją w separacji.