Po zawetowaniu ustaw o KRS i SN prezydent Andrzej Duda zadeklarował, że przygotuje własne projekty. Jednym z najważniejszych zapisów ma być wzmocnienie roli głowy państwa kosztem ministra sprawiedliwości. "W sprawach personalnych powinno nastąpić ograniczenie kompetencji ministra, jeśli chodzi o wskazywanie sędziów do SN. To KRS, a nie minister, powinna wskazywać sędziów do SN" - mówi informator gazety z otoczenia głowy państwa. Jak pisze "Super Express", drugim kluczowym zapisem ma być wybieranie sędziów do KRS większością 276 posłów (czyli 3/5 głosów). PiS, który ma 234 posłów, musiałby szukać porozumienia z ruchem Kukiz'15 i PSL. "Efekt byłby taki, że PiS z Ziobrą nie daliby rady wybrać sędziów. Wówczas prezydent proponowałby swoich kandydatów" - zaznacza rozmówca dziennika. Więcej w "Super Expresie".