Gazeta dotarła do jednego z policjantów, który widział nagranie z monitoringu. Śledczy nie chce ujawniać swojego nazwiska, film bowiem został przekazany warszawskiej prokuraturze okręgowej jako materiał dowodowy. Przyznaje, że jest na nagraniu moment, kiedy Wipler odchodzi od miejsca bójki, ale zatrzymuje go policjant. Później szarpią się i przewracają na ziemię. Poseł otrzymuje ciosy pałką i zostaje potraktowany gazem pieprzowym. Policjantka, która podchodzi z drugiej strony, dostaje cios nogą od wierzgającego nogami Wiplera. Poseł uważa, że to policja złamała prawo. "Sprawę bada prokuratura i to ona zdecyduje, co zrobić z nagraniem z monitoringu - informuje "SE" rzecznik stołecznej policji Mariusz Mrozek.