Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 2010 roku ministerstwa muszą tworzyć fundusze premiowe i wypłacać premie pracownikom. I tak co miesiąc. Niektórzy ministrowie korzystają z tej możliwości chętniej niż inni. Najbardziej szczodrze premiuje się pracę w Ministerstwie Spraw Zagranicznych - pisze "Super Express". Według informacji gazety, resort kierowany przez Witolda Waszczykowskiego wypłacił już sześć milionów złotych za przestrzeganie ustalonego czasu pracy czy samodzielność w realizacji zadań. W Ministerstwie Rozwoju Mateusza Morawieckiego również nagradza się przestrzeganie czasu pracy, samodzielność, a także dyscyplinę. Więcej w "Super Expressie".