Jak pisze gazeta, podobne świadczenia otrzymują byli członkowie Wojskowej Rady Ocalenia Narodowego, którzy zarządzali krajem w czasie stanu wojennego. Wśród nich jest m.in. gen. Wojciech Jaruzelski. Zarówno Kiszczak jak i Jaruzelski nie odczuli skutków ustawy zmniejszającej kilka lat temu emerytury członkom WRON, gdyż od wielu miesięcy biorą wysokie renty. A w przypadku, gdy seniorowi przysługuje i renta, i emerytura, przyznaje się mu wyższe świadczenie - wyjaśnia "SE". "Wysokość renty byłego generała waha się od 8,4 tys. zł do około 9,1 tys. zł" - potwierdza Wojskowe Biuro Emerytalne. Kilka lat temu Trybunał Konstytucyjny orzekł, że przepisy zmniejszające emerytury członkom WRON są niezgodne z prawem i należy zmienić ustawę w tej. sprawie. W projekcie przygotowanego przez MON dokumentu można przeczytać: "Osoby, które były członkami WRON, pobierają wojskowe renty inwalidzkie, które są w ich przypadku świadczeniami korzystniejszymi". Więcej na ten temat - na stronach "Super Expressu"