Skarga wpłynęła w sierpniu. W poniedziałek informacja o decyzji Trybunału w Strasburgu została przekazana polskiemu rządowi i pojawiła się na stronach internetowych Trybunału. - Nie spotkałem się z przypadkiem, aby odbyło się to tak szybko. Świadczy to o tym, jak poważnie Trybunał traktuje tę sprawę. Fundacja rozważa przygotowanie opinii "przyjaciela sądu" dla Strasburga - mówi Adam Bodnar kierujący programem spraw precedensowych w Fundacji Helsińskiej. Dr G. zarzucił polskim władzom naruszenie kilku artykułów konwencji praw człowieka. Przede wszystkim zasady domniemania niewinności. Koronnym dowodem są słowa ministra , który w dniu aresztowania przesądził winę lekarza: "Już nikt nigdy przez tego pana życia pozbawiony nie będzie". Zdaniem dr. G. naruszone zostało m.in. też prawo do rzetelnego procesu, bo o aresztowaniu kardiochirurga decydował nie w pełni niezawisły asesor sądowy. "Gazeta Wyborcza" podaje, że dr G. domaga się od państwa polskiego odszkodowania w wysokości ok. 100 tys. euro.