Europejscy Demokraci to nowe koło poselskie. O jego założeniu poinformowali wczoraj czterej członkowie: Jacek Protasiewicz, Stanisław Huskowski, Michał Kamiński i Stefan Niesiołowski. Pierwszych trzech parlamentarzystów usunięto wcześniej z PO, ostatni z nich sam wystąpił z partii. "W Platformie nie ma demokracji" W rozmowie z "Rzeczpospolitą" Stefan Niesiołowski opowiedział, dlaczego zdecydował się opuścić Platformę Obywatelską, z którą był związany od lat. Polityk przyznał, że postulował o przywrócenie wyrzuconych posłów do partii, ale Grzegorz Schetyna nie odpowiedział na pismo grupy parlamentarzystów PO. Spotkał się natomiast z sygnatariuszami listu. "Powiedziałem, że warunkiem kategorycznym jest przywrócenie posłów w szeregi partii, i że nasza cierpliwość się wyczerpała. Schetyna nie miał wątpliwości, o co chodzi. (...) Jeśli chcemy walczyć o demokrację w Polsce, to musimy mieć demokrację u siebie, a w Platformie dzisiaj nie ma demokracji" - stwierdził polityk w rozmowie z Jackiem Nizinkiewiczem. Stefan Niesiołowski nie kryje rozczarowania rządami Grzegorza Schetyny. W jego ocenie, wszystko czego dotknie, "obraca się w katastrofę". Przypomina, że pod naciskiem szefa PO odwołany został wiceprezydent Warszawy Jacek Wojciechowicz, który "z reprywatyzacją nie ma nic wspólnego". "Ci wszyscy ludzie zdradzili Kopacz" Polityk wspomniał czasy kierowania partią przez Ewę Kopacz. "(...) nie wycinała ludzi. Schetynę mianowała szefem MSZ, Andrzeja Halickiego ministrem cyfryzacji, Borysa Budkę ministrem sprawiedliwości. Nie rozbijała partii, próbowała ją skleić. Okazało się, że była nieprawdopodobnie naiwna. Ci wszyscy ludzie ją zdradzili. (...) Platforma Ewy Kopacz była moją partią. Platforma pana Schetyny nie jest moją partią" - zaznaczył na łamach "Rzeczpospolitej" Stefan Niesiołowski. Redaktor Jacek Nizinkiewicz zapytał polityka, na czym będzie polegała jego rola jako Europejskiego Demokraty. "Będę w Sejmie i w mediach walczył o demokrację w Polsce" - odpowiedział Stefan Niesiołowski. Więcej w "Rzeczpospolitej".