Dziennikarz "Rzeczpospolitej" Tomasz Krzyżak przypomina, że pochodzący z Podkarpacia poseł Piotrowicz to twarz Prawa i Sprawiedliwości w walce o Trybunał Konstytucyjny. Opozycja wytyka mu jednak, że w czasach PRL był prokuratorem i aktywnym działaczem PZPR. Sam wywołany do tablicy Piotrowicz wszelkie zarzuty odpiera i twierdzi, że pomagał ówczesnym działaczom podziemia antykomunistycznego. Tak miało być też w przypadku Antoniego Pikula, który jednak wersji posła PiS nie potwierdza. Opozycja domagała się ukarania posła za "kłamliwe" wypowiedzi, ostatecznie jednak Prawu i Sprawiedliwości udało się obronić swojego posła, w konsekwencji czego Piotrowicz nadal przewodzi sejmowej Komisji Sprawiedliwości. Z sondażu przeprowadzonego przez IBRiS dla "Rzeczpospolitej wynika, że Polacy nie podzielają zdania rządzącej partii. Aż 45 procent respondentów twierdzi, że Piotrowicz powinien przestać kierować komisją. Co więcej aż 27 procent jest zdania, że go w ogóle nie zna. Tylko 12 procentów go akceptuje na stanowisku szefa komisji. Murem za posłem PiS stoją za to wyborcy tej partii. 38 proc. z nich uważa, że powinien on stać na czele komisji. Tylko 14 proc. ma odmienne zdanie. Więcej w "Rzeczpospolitej".