Z badania GfK Polonia dla "Rz" wynika, że - poza PO - do Parlamentu Europejskiego dostaną się jeszcze kandydaci PiS (24 proc.), SLD (15 proc.) i PSL (6 proc). Dwuprocentowy wynik miałby osiągnąć Samoobrona, natomiast pozostałe partie - w tym Libertas - mogą liczyć na jeszcze mniejsze poparcie wyborców. Gazeta przypomina, że podobnie niska frekwencja była w Polsce również w poprzednich wyborach do PE. Wtedy jednak tłumaczono ją krótkim okresem członkostwa naszego kraju w Unii Europejskiej - Polska weszła do UE z początkiem maja 2004 roku, a wybory odbyły się już w połowie czerwca.