Relacjonując sprawę metropolity począwszy od pierwszych oskarżeń, wysuniętych przez "Gazetę Polską", aż po piątkowe przyznanie się hierarchy do współpracy z SB, mediolański dziennik zwraca uwagę na to, że arcybiskup Wielgus wcześniej wyjawił swe grzechy Benedyktowi XVI. "Corriere" podkreśla, że nominację dla arcybiskupa Wielgusa, mimo jego przeszłości, można tłumaczyć spokojnym realizmem papieża, któremu dał on wyraz odnosząc się do kwestii księży-agentów podczas spotkania z polskim duchowieństwem 25 maja w Warszawie, w pierwszym dniu swej pielgrzymki do Polski. Benedykt XVI mówił wtedy, że potrzeba pokornej szczerości, by nie negować grzechów przeszłości, ale też nie rzucać lekkomyślnie oskarżeń bez rzeczywistych dowodów, nie biorąc pod uwagę różnych ówczesnych uwarunkowań. Raport specjalny: Agenci w Kościele