Jak wyjaśnia dziennik, <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-zbigniew-ziobro,gsbi,1525" title="Zbigniew Ziobro" target="_blank">Zbigniew Ziobro</a>, odsuwając we wrześniu Justynę Koskę-Janusz od orzekania w Sądzie Okręgowym w Warszawie, uznał, że w jednej ze spraw wykazała się "wyjątkową nieudolnością". Z kolei Koska-Janusz twierdzi, że zarzuty są nieuzasadnione i dlatego domaga się od Ziobry przeprosin, a także wypłacenia 10 tys. złotych. Zdaniem "Super Expresssu" smaczku całej sprawie dodaje fakt, że w przeszłości Koska-Janusz ukarała Ziobrę 2 tys. zł grzywny za spóźnienie na rozprawę, gdy polityk sądził się z byłem szefem PZU Jaromirem Netzlem o zniesławienie. Ziobro proces przegrał. Więcej w sobotnim "Super Expressie".