MON uruchomi nabór do obrony terytorialnej. Ma ona stać się piątym rodzajem sił zbrojnych obok sił lądowych, morskich, powietrznych i specjalnych. W skład Wojsk Obrony Terytorialnej mają wejść rezerwiści i ochotnicy z organizacji proobronnych. "500+" na karabin Jak pisze "SE", aby otrzymać od ministerstwa 500 zł, wystarczy być zdrowym obywatelem Polski, mieć skończone 19 lat i przejść kwalifikacje w Wojskowej Komisji Uzupełnień. Dr Grzegorz Kwaśniak, pełnomocnik Antoniego Macierewicza ds. obrony terytorialnej, mówi w rozmowie "SE", że nabór do nowej formacji ruszy najprawdopodobniej w październiku lub listopadzie. Ochotnicy będą musieli przejść serię szkoleń. "Pierwszy cykl szkolenia będzie trwał cztery miesiące, później będzie przysięga, a następnie trzyletnie szkolenie. Po tym szkoleniu będą kolejne" - zapowiada pełnomocnik Antoniego Macierewicza. W tym czasie żołnierze mają otrzymywać po 500 zł miesięcznie. "200 zł za szkolenia odbywające się raz w miesiącu w weekend, a 300 zł za bycie w gotowości" - tłumaczy dr Kwaśniak. Oznacza to, że żołnierze w każdej chwili muszą być gotowi do obrony kraju oraz do działań antykryzysowych, np. w przypadku powodzi. Obrona terytorialna Obrona terytorialna docelowo ma liczyć ok. 35 tys. żołnierzy. W ciągu kilku lat MON zamierza utworzyć 17 brygad (po jednej w każdym województwie, a na Mazowszu dwie). W pierwszej kolejności mają powstać brygady w województwach podlaskim, lubelskim i podkarpackim oraz cztery bataliony: w Białymstoku, Lublinie, Rzeszowie i Siedlcach. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Super Expressu".