Przypomnijmy, że czteroosobowa delegacja Komitetu Obrony Demokracji pojawiła się w Waszyngtonie 1 kwietnia. W jej składzie znaleźli się: lider KOD Mateusz Kijowski, Joanna Radzimowska, Bartłomiej Marciniak oraz Magdalena Kijowska, prywatnie żona twarzy KOD. Jak zwraca uwagę "Super Express", jej obecność może budzić kontrowersje. Wątpliwości, co do tego, kto podjął kluczowe decyzje rozwiewa szefowa biura prasowego KOD. "Decyzję, że jedną z uczestniczek będzie tłumaczka przysięgła Magdalena Kijowska, podjął zarząd" - tłumaczy w rozmowie z "Super Expressem" Beata Kolis. Co ciekawe, na czele zarządu stoi sam Mateusz Kijowski. Rzeczniczka dopytywana przez dziennikarzy o koszty wizyty nie kryje, skąd pochodzą fundusze. "Koszty pobytu naszej delegacji w USA są maksymalnie zminimalizowane i w całości pokrywane przez KOD. Koszty biletów lotniczych pokrywa Komitet, natomiast na miejscu Mateusz Kijowski i pozostałe trzy osoby są gośćmi amerykańskich oddziałów KOD oraz częściowo pokrywają z własnej kieszeni" - dodaje Beata Kolis. "Ciekawe, czy darczyńcy ofiarując swoje pieniądze na działalność Komitetu, mieli świadomość, że sponsorują państwu Kijowskim wyjazd do USA?" - pyta na koniec "Super Express".