"PO jest ugrupowaniem o mocnym lewym i prawym skrzydle. Przełączenie się ugrupowania Barbary Nowackiej do Koalicji Obywatelskiej otwiera przed nami nową przestrzeń. Nowacka otwiera PO na wrażliwość lewicową, społeczną i socjalną" - przekonuje w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" Grzegorz Schetyna. Podkreśla jednocześnie, że Inicjatywa Polska wchodzi do koalicji, a nie do Platformy. "PO wywodzi się wprost z Solidarności. (...) Jesteśmy ugrupowaniem centrowym, jesteśmy państwowcami i chcemy łączyć konserwatywne wartości ze społeczną wrażliwością i tolerancją. Koalicja Obywatelska jest platformą łączenia, nie dzielenia. Wierzę w budowę konstrukcji politycznej od Nowackiej do Ujazdowskiego. Potrzebujemy demokratycznej wspólnoty już teraz, już na wybory samorządowe. Mamy bardzo szeroką odpowiedź na PiS" - przekonuje lider PO. "Biedroń ma problemy z polityczną autodefinicją" Pytany przez Jacka Nizinkiewicza o słowa Roberta Biedronia, że "Koalicja Obywatelska jest oszustwem", Schetyna stwierdza, że Biedroń "ma problemy z polityczną autodefinicją". "Atakuje ugrupowania demokratyczne przed wyborami samorządowymi, samemu w nich nie uczestnicząc. Nie można atakować swoich przyszłych koalicjantów" - stwierdza. W jego opinii, jeśli Biedroń, atakując Koalicję Obywatelską, daje sygnał, że chce ją w przyszłości zastąpić, to powinien wziąć udział w wyborach samorządowych. Zdaniem Schetyny, żadna opozycja nie może wzmacniać PiS. "Biedroń musi się zdecydować, czy chce bronić samorządów przed PiS, czy chce oddać ostatnie przyczółki wolności Kaczyńskiemu. Powtórzę, jestem w stanie współpracować z każdym szanującym wolność i demokrację, żeby obronić Polskę przed zawłaszczaniem jej przez PiS. Wróg nie jest po stronie opozycji" - deklaruje lider PO.