- Tę sprawę powinno się załatwić w zaciszu gabinetów, ale jeśli negocjacje nie przyniosą rezultatu, sięgniemy po ostrzejsze metody - przekonuje Grzegorz Skwierczyński, wiceszef sejmowej komisji solidarnego państwa. Ustawa o biopaliwach była jednym ze sztandarowych punktów w programach wyborczych PiS i Samoobrony. W ubiegłym roku nowe prawo mające wesprzeć rolników i producentów ekopaliw podpisał prezydent. Ale ustawa, która obowiązuje od początku roku, niczego nie zmieniła, bo jeszcze w grudniu minister finansów podpisała rozporządzenie zmniejszające ulgę akcyzową z 2,20 do 1 zł za litr biopaliwa. W efekcie jego produkcja stała się nieopłacalna. W nieoficjalnych rozmowach z "Newsweekiem" politycy PiS oceniają, że spór o biopaliwa może kosztować Gilowską posadę w rządzie. - Jeśli premier będzie miał do wyboru Gilowską albo Leppera z jego 46 szablami w Sejmie, na pewno postawi na stabilną większość gwarantującą rządzenie - mówi anonimowo jeden z polityków PiS.