We wtorek szef Rady Europejskiej Donald Tusk otrzymał list przywódców 17 krajów UE. List ten zapowiada wolnorynkową krucjatę, która pozwoli polskim eksporterom towarów i usług w pełni rozwinąć skrzydła na wspólnym rynku - informuje "Rz", która poznała treść pisma. Pod dokumentem, poza Polską, podpisali się nie tylko tradycyjni sojusznicy naszego kraju, jak: Czechy, Słowacja czy kraje bałtyckie, ale również: Holandia, Belgia, Dania, Szwecja, Irlandia i Portugalia, a także Finlandia. "Polska od kilku miesięcy zabiegała o konsolidację państw działających na rzecz wspólnego rynku. To nasza reakcja na rosnące ryzyko protekcjonizmu w UE. Obawiamy się także zaburzenia równowagi politycznej w sprawach gospodarczych po brexicie" - mówi "Rz" minister ds. europejskich Konrad Szymański. "Za sprawą francusko-niemieckiego tandemu, polskie firmy stanęły przed groźbą coraz gorszych warunków działania w Unii" - pisze autor artykułu, za przykład podając przyjętą w zeszłym roku dyrektywę o pracownikach delegowanych. "Nowa koalicja będzie w stanie zablokować w Radzie UE wszystkie takie groźne inicjatywy, choć już nie ma tyle głosów, aby samodzielnie przeforsować nowe przepisy" - czytamy. Więcej w najnowszym wydaniu "Rzeczpospolitej".