<a href="http://www.rp.pl/Sluzby-mundurowe/307059886-Obrona-terytorialna-dopiero-w-2025-roku.html&cid=44&template=restricted" target="_blank">"Oddziały terytorialne stały się ofiarą najbardziej wybujałych oczekiwań stawianych przez ministra Antoniego Macierewicza</a>. Z jego wypowiedzi wynikało, że już powinny być gotowe do działania" - przypomina na łamach "Rz" Marek Kozubal. Jednak jak informuje "Rz", do służby garnie się niewiele osób. Sam Mariusz Błaszczak - obecny minister obrony - przyznał, że według planów do końca 2017 roku w WOT miało być 17 tys. żołnierzy, a było poniżej 10 tys. "Obecnie wojska te liczą ponad 11 tys. Dowództwo zakłada, że do końca roku będzie ich ok. 20 tys., ale planowany stan 53 tys. przeszklonych żołnierzy WOT osiągnie dopiero w 2024 roku" - czytamy. Jak pisze dziennikarz "Rz", WOT boryka się z licznymi problemami - powoli idą dostawy sprzętu, a żołnierze nie mogą szkolić się na strzelnicach cywilnych. Sztab Generalny Wojska Polskiego przypomniał niedawno o przepisach, z których wynika, że żołnierze powinni ćwiczyć na strzelnicach garnizonowych, a tych jest za mało. WOT krytycznie ocenia Fundacja Stratopints, która na zlecenie Biura Analiz Sejmowych przygotowała specjalne opracowanie. Zdaniem jego autorów, hamulcem rozwoju może być brak odpowiedniej bazy szkoleniowej, placów ćwiczeń i strzelnic. Więcej w piątkowym wydaniu "Rzeczpospolitej".