"Na szczytach unijnej władzy doszło do wydarzenia bez precedensu. Wysoki rangą członek Komisji Europejskiej, komisarz ds. migracji Dimitris Awramopulos nazwał propozycję przewodniczącego Rady Europejskiej 'antyeuropejską'. To epitet do tej pory zarezerwowany dla eurosceptyków" - pisze z Brukseli dziennikarka "Rzeczpospolitej" Anna Słojewska. Według informacji gazety, w unijnych kuluarach nieoficjalnie słychać było rozdrażnienie postawą Tuska, który - zdaniem jego krytyków - wyszedł poza swoją rolę neutralnego szefa Rady Europejskiej i ustawił się po jednej stronie ostrego sporu dotyczącego obowiązkowej relokacji. Jak pisze "Rzeczpospolita", z Tuskiem "polemizuje nie tylko <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-komisja-europejska,gsbi,34" title="Komisja Europejska" target="_blank">Komisja Europejska</a>, która mechanizm relokalizacji wymyśliła, i <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-parlament-europejski,gsbi,37" title="Parlament Europejski" target="_blank">Parlament Europejski</a>, który bardzo się do niego przywiązał, ale też większość państw członkowskich". Więcej w "Rzeczpospolitej". "Wreszcie poważny europejski przywódca wypowiedział prawdę" Jak informuje z Budapesztu korespondentka PAP Małgorzata Wyrzykowska, minister spraw zagranicznych Węgier Peter Szijjarto z zadowoleniem przyjął stanowisko Tuska w sprawie obowiązkowych kwot relokacyjnych. "Napawa radością fakt, że wreszcie jest poważny europejski przywódca, w dodatku przewodniczący Rady Europejskiej, czyli europejski lider numer jeden, który w końcu wypowiedział prawdę, jaką wszyscy znają" - oznajmił Szijjarto w rozmowie telefonicznej z agencją MTI. Szef węgierskiej dyplomacji przebywa w San Francisco, gdzie prowadzi rozmowy m.in. z przedstawicielami biznesu. Jak zaznaczył, obowiązkowe kwoty relokacyjne rzeczywiście są nieskuteczne i prowadzą do podziałów, a wymuszanie nielegalnej imigracji jest niebezpieczne. "Nielegalną imigrację należy powstrzymać, a nie ją organizować. Niektórzy brukselscy biurokraci nieustannie organizują i podsycają nielegalną imigrację. Stwarza to zagrożenie dla Europy i Europejczyków" - powiedział. Dodał, że obowiązkowe kwoty relokacyjne są całkowicie sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem, europejskimi przepisami i bezpieczeństwem kontynentu. List Tuska skrytykowała Komisja Europejska, wskazując, że nie zgadza się z jego opinią. "Teraz w niecny i obłudny sposób atakują <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-donald-tusk,gsbi,2" title="Donalda Tuska" target="_blank">Donalda Tuska</a> ci, którzy od lat reprezentują ewidentnie błędną politykę imigracyjną Komisji Europejskiej" - powiedział Szijjarto. Podkreślił, że polityka ta stworzyła ogromne zagrożenie dla Europejczyków, gdyż fale imigracji dały organizacjom terrorystycznym świetną okazję do wysyłania terrorystów do Europy.