"Pasza: siano o złej jakości, zatęchłe (zebrane wilgotne, zagrzane), wybierane lepsze do karmienia, przetrząsane w stajni. Zaleciłem, aby przetrząsać na zewnątrz, przed stajnią. Kopyta zaniedbane - niestrugane od co najmniej pięciu-sześciu miesięcy" - to fragment notatki, którą 13 maja dla ministra rolnictwa Jana Krzysztofa Ardanowskiego sporządził główny lekarz weterynarii dr Bogdan Konopka. Potwierdza ona doniesienia "Rzeczpospolitej" o sytuacji, która jeszcze niedawno miała miejsce w liczącej ponad dwa wieki stadninie w Janowie Podlaskim. Gazeta przypomina, że od czasu odwołania przez rząd PiS w 2016 roku wieloletniego prezesa Marka Treli, stadnina stopniowo staczała się finansowo, a obecnie konie karmione są paszą marnej jakości i od miesięcy mają niekorygowane kopyta. Grozi to powstaniem nieodwracalnych zmian. Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski przekonywał, że informacje o złym stanie koni są "wyssane z palca" i "nieprawdziwe". Co innego wynika jednak ze wspomnianej notatki głównego lekarza weterynarii. Dr Konopka napisał nie tylko o złej jakości sianie i miesiącami niestruganych kopytach, ale wprost dodał: "Konie niedożywione". Poinformował też o braku 162 paszportów, czyli podstawowych dokumentów dla koni. Więcej w "Rzeczpospolitej".