"Chcemy, by Służba Więzienna stała się prawdziwie nowoczesną formacją, zarówno pod względem infrastrukturalnym, jak i mentalnym - mówi wiceminister sprawiedliwości Patryk Jaki. W najbliższych dniach przedstawi on przygotowany przez siebie plan zmiany w systemie penitencjarnym. Resort twierdzi, że będzie to największy od czasów PRL program zmian, a najbardziej widocznym elementem będzie nowa mapa więzień i aresztów - podaje "Rzeczpospolita". Obecnie takich jednostek jest w całym kraju 154, a z uwzględnieniem półotwartych, oddziałów zewnętrznych - 192. Ministerstwo planuje, że w latach 2018-22 zostaną zlikwidowane 22 jednostki i 3 oddziały zewnętrzne. Chodzi głównie o małe i zaniedbane areszty śledcze m.in. w Kędzierzynie-Koźlu, Wałbrzychu i Zabrzu. Powód? Resort twierdzi, że utrzymanie niewielkich jednostek wiąże się z wysokimi kosztami zakwaterowania. Likwidacja aresztów ma przynieść ponad 100 mln zł rocznie oszczędności, które resort chce przeznaczyć na budowę nowych jednostek. W całym kraju ma powstać siedem nowoczesnych miejsc odosobnienia. Z punktu widzenia ministerstwa równie ważne jest jednak to, co dzieje się za murami więzień. Chce zrewolucjonizować funkcjonowanie Służby Więziennej - czytamy w artykule. "Przede wszystkim ma się zmienić podejście do naborów i edukacji. Obecnie Służba Więzienna nie posiada wyższej szkoły, takiej jak ma policja lub straż pożarna (...) Resort chce, by powstała nie tylko Wyższa Szkoła Służby Więziennej, ale również instytut naukowo-badawczy służący rozwojowi kadry dydaktycznej" - podsumowuje "Rzeczpospolita".