Oznacza to, że w porównaniu z badaniem sprzed 2 tygodni, poparcie PiS pozostaje na niezmienionym poziomie, choć partii nie udało się odwołać Hanny Gronkiewicz-Waltz. - To świadczy o tym, że twardo prowadzimy w sondażach i jesteśmy głównym kandydatem do wygrania wyborów parlamentarnych - komentuje poseł PiS Jan Dziedziczak. Z kolei PO, która zdołała obronić prezydent Warszawy, straciła tylko 1 pkt proc. Sondaże pokazują emocje związane z daną chwilą, a ludzie bardzo szybko zapominają o takich wydarzeniach jak referendum i nie przekłada się to w dłuższej perspektywie na poparcie - ocenia Julia Pitera. Posłanka PO liczy, że jej partii uda się wrócić na pozycję lidera i wygrać wybory w 2015 r. Według badania do Sejmu weszłyby jeszcze: SLD (14 proc., bez zmian) oraz PSL i Twój Ruch (odpowiednio: 6 i 5 proc., wzrost po 1 pkt proc.). Sondaż przeprowadzono w dn. 18-19 października na grupie 1100 dorosłych Polaków.