Wiktor Ferfecki z "Rzeczpospolitej" opisuje szczegóły konkursu na prezesa Telewizji Polskiej. Według doniesień gazety, w walce o stanowisko naprawdę liczą się dwa nazwiska - wciąż obecnego prezesa Jacka Kurskiego (złożył bowiem dokumenty w konkursie) i byłej dyrektor TVP 1 Małgorzaty Raczyńskiej. W ubiegłym tygodniu tę ostatnią kandydaturę Rada Mediów Narodowych nieoczekiwanie odrzuciła. Mimo to rada znów zajmie się byłą dyrektor TVP 1. Powód? Ta złożyła odwołanie. Potwierdza to "Rzeczpospolitej" szef Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański. Problem w tym, że regulamin konkursu nie przewiduje składania odwołań- zauważa gazeta. Jednak Raczyńska uchodzi za przyjaciółkę domu Kaczyńskich. W sierpniu o mało nie została już prezesem TVP, gdy rada próbowała odwołać Kurskiego. Za tym ostatnim wstawił się wówczas prezes PiS. Opozycja przekonuje, że konkurs zamienia się w fikcję, a najwięcej szans mają ci, którzy "pierwsi doskoczą do ucha prezesa" - jak to ujął Poseł PO Krzysztof Brejza. Natomiast Czabański uważa, że są podstawy do rozpatrzenia odwołania Raczyńskiej. "Regulamin nie przewiduje trybu odwoławczego, ale też go nie zabrania" - przekonuje. Więcej w "Rzeczpospolitej".