Spotkania przedświąteczne organizowane przez partie polityczne mają podobny charakter jak wigilie organizowane w polskich firmach czy domach zwykłych Polaków. Na ogół jest miejsce na modlitwę, opłatek i kolędowanie. Jednak świąteczne spotkanie może przysparzać więcej problemów, niż się wydaje. Nie wiadomo, jak przy opłatku zachowają się partyjni wrogowie. Organizatorzy muszą podjąć decyzję, czy zaproszą tych, którzy są już na politycznym aucie, a do tego dochodzi spór ideologiczny - czy działalność partyjną można łączyć z elementami religijnymi. Ten problem mają partie lewicowe. Spotkanie SLD z dziennikarzami pozbawione było jakichkolwiek odniesień do wiary i tradycji chrześcijańskiej. Na świeckim spotkaniu były też świeckie życzenia. Chrześcijańskie tradycje świąteczne nie są problemem dla PO. Partia zorganizowała wigilię dla dziennikarzy, a w czwartek 12 grudnia przed ostatnimi w tym roku głosowaniami miała spotkanie jedynie we własnym gronie. Była modlitwa, którą prowadził o. Wacław Oszajca, czytanie Pisma Świętego, śpiewanie kolęd. Tradycje świąteczne nie budzą emocji na prawicy.