W porównaniu z 2014 r. ta liczba zwiększyła się o 1,1 mln, a z 2013 r. - o ponad 2,6 mln - wynika z danych zebranych przez firmę IMS Health, do których dotarła "Rzeczpospolita". Wyższa jest też wartość kupowanych antydepresantów. W 2015 r. wyniosła ona 301,2 mln zł. Rok wcześniej ta kwota była o 22,1 mln zł niższa."Rzeczpospolita" cytuje opinię prof. Piotra Gałeckiego, konsultanta krajowego w dziedzinie psychiatrii i kierownika Kliniki Psychiatrii Dorosłych Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, który podkreśla, że w leczeniu depresji nie stosuje się tylko klasycznych leków przeciwdepresyjnych. "Sięga się też po leki nasenne, sedatywne i uspokajające" - mówi Gałecki. "Rośnie świadomość społeczna depresji, a leki są też dostępniejsze cenowo" - zaznacza profesor. "Większa sprzedaż to głównie twardy dowód na to, że wzrasta liczba zaburzeń psychicznych. Odpowiadają za to czynniki środowiskowe: zmieniający się model rodziny i coraz większa dynamika życia" - podsumowuje "Rzeczpospolita".