"Program modernizacji służb podległych MSWiA pozwolił załatać braki w sprzęcie i wesprzeć podwyżki płac. Jednak pompowanie pieniędzy w wynagrodzenia nie zahamowało odejść. W ciągu półtora roku ze służby uciekło 2,6 tys. policjantów" - zauważa NIK w raporcie, do którego dotarła "Rzeczpospolita". "Na cały program modernizacji (policji, straży: Granicznej i Pożarnej, SOP) na lata 2017-2020 przewidziano 9,2 mld zł, z tego najwięcej - 6 mld zł - dla policji. W ciągu dwóch ostatnich lat (2017-2018) na jego realizację służby przeznaczyły 3 mld 128 mln zł (63 proc. to środki własne, reszta z rezerw celowych i z budżetu). Jedna trzecia tej kwoty poszła na podwyżki dla funkcjonariuszy (1,3 mld zł), 848 mln zł na inwestycje, 500 mln zł na sprzęt transportowy, reszta m.in. na łączność. Na podwyżki dla cywilów w służbach - 222 mln zł (7,8 proc.). Dzięki temu zbudowano 121 nowych komend, a 132 przeszły remonty" - pisze dziennik. Jak podaje gazeta, służby wzbogaciły się o 1,4 tys. nowych pojazdów, 40 jednostek pływających, 9 tys. laptopów i 4 tys. mobilnych policyjnych terminali oraz m.in. 395 paralizatorów, 350 karabinków i 10 tys. kamizelek kuloodpornych. Funkcjonariuszom poprawiło się finansowo, ale i tak wielu odeszło ze służby. "Podwyżki nie przyniosły zamierzonego skutku" - ocenia NIK. "Rzeczpospolita" powołuje się na NIK, która w raporcie jako powód odejść policjantów podała wyższy wzrost płac w gospodarce narodowej (11,6 proc.) niż w policji (8,9 proc.). "Krezusami w mundurówce są funkcjonariusze Służby Ochrony Państwa (dawniej BOR). Dzięki dodatkowym środkom dostali największe, 16,4-proc. podwyżki. W SOP średnia płaca to ponad 5 tys. zł. Inni są w tyle - pogranicznicy ze średnią 4,8 tys. zł, policjanci - 4,6 tys. zł, strażacy - 4,5 tys. zł (dane z połowy 2018 r., gdy średnia płaca w gospodarce wynosiła 4534 zł)" - pisze "Rzeczpospolita". "Wciąż mamy kolejkę policjantów, którzy chcą odejść do SOP i do wojska, bo tam zarabia się dużo więcej" - powiedział "Rzeczpospolitej" Rafał Jankowski, szef NSZZ Policjantów.