"Od pewnego czasu Platforma Obywatelska zachowuje się tak, jakby przestało jej zależeć na porozumieniu - zauważa rozmówca "Rzeczpospolitej" z opozycji. Jak zauważa dziennik, najwięcej kart do rozdania ma PO, ale jednocześnie to Platforma musi najwięcej ustąpić miejsc przy procesie tworzenia list. Dlaczego rozmowy koalicyjne straciły impet? Jak sugeruje gazeta, stratedzy PO mogli uznać, że ostatnie wydarzenia sprawiają, że samodzielne zwycięstwo Platformy (wraz z kilkoma "pozapartyjnymi" nazwiskami na własnej liście) jest coraz bardziej prawdopodobne. Więcej w "Rzeczpospolitej".