Na partię Donalda Tuska chce dziś głosować 23 proc. ankietowanych przez IBRiS Homo Homini. A jeszcze dwa tygodnie wcześniej Platforma Obywatelska cieszyła się poparciem 27 proc. ankietowanych i od pierwszego w rankingu PiS dzieliły ją już tylko 2 pkt proc. Teraz przewaga partii Jarosława Kaczyńskiego, na którą chce głosować 30 proc. badanych, wzrosła do 7 pkt proc. Prawo i Sprawiedliwość o 1 pkt poprawiło swoje notowania w stosunku do badania sprzed dwóch tygodni. Jak pisze "Rzeczpospolita", wyborcy, którzy w ostatnich dniach odwrócili się od PO, nie przerzucili swoich głosów na inne partie, bo ich poparcie od ostatniego badania praktycznie się nie zmieniło. SLD cieszy się sympatią 14 proc. ankietowanych, PSL z 5 proc. balansuje na granicy progu wyborczego. Wśród ugrupowań, które nie weszłyby do Sejmu, Polska Razem Jarosława Gowina ma 3 proc. poparcia, Twój Ruch Janusza Palikota - 2 proc., tak samo jak Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikkego, a Solidarna Polska Zbigniewa Ziobry - 1 proc. Za to o 2 pkt proc. (do 17 proc.) zwiększyła się grupa osób niezdecydowanych, na kogo głosować. Jak czytamy w "Rz" na spadek notowań PO miały wpływ epizody, które mogły nadszarpnąć dopiero odzyskane zaufanie wyborców do tej partii. Po pierwsze, Donald Tusk pojechał na urlop we włoskie Dolomity i dał się sfotografować w sytuacji, gdy wygrzewa się w słońcu i pali cygaro. Po ataku zimy i paraliżu na kolei odpowiedzialna za transport wicepremier Elżbieta Bieńkowska na pytanie, co może powiedzieć zmarzniętym pasażerom, wypowiedziała słynne zdanie: "sorry, taki mamy klimat", które błyskawicznie obiegło wszystkie media. Aż 63 proc. ankietowanych Polaków, pytanych, jak odebrali tę wypowiedź, oceniło ją krytycznie. Tylko 33 proc. badanych uznało, że superminister rządu Tuska miała rację.