W PiS cały czas trwają prace nad listami wyborczymi do Parlamentu Europejskiego. Dotychczas partia podjęła decyzje dotyczące "jedynek" i "dwójek". Wśród nazwisk znalazło się kilku ministrów i wicepremier Szydło. Jeśli wejdą do europarlamentu, co wydaje się pewne, PiS będzie musiał wybrać ich następców. Jak dowiedziała się "Rzeczpospolita", oficjalnie nazwiska nowych członków rządu zostaną podane na konferencji prasowej premiera po ogłoszeniu wyników wyborów do PE, ale nieoficjalnie będą "klepnięte" dopiero tydzień wcześniej. "Intencją jest, by stanowiska pań minister przynajmniej w dużej części zastąpić również kobietami. W PiS nie ma żelaznego parytetu, ale dbamy o to, by kobiety były w rządzie" - mówi "Rz" polityk PiS. Kto zastąpi byłą premier Beatę Szydło na stanowisku wicepremier ds. społecznych? Wiele wskazuje na to, że nikt. Z ustaleń dziennika wynika, że likwidacja tego stanowiska jest jedną z rozpatrywanych opcji. Zlikwidowane mogłoby zostać także stanowisko minister ds. humanitarnych Beaty Kempy. Pojawiają się także spekulacje, co do pozostałych nazwisk nowych ministrów. Według "Rz", Annę Zalewską w resorcie edukacji mógłby zastąpić Jarosław Zieliński, z kolei poseł Michał Jach ma duże szanse na stanowisko szefa MON. Obecnym minister Mariusz Błaszczak co prawda do PE się nie wybiera, ale jest brany pod uwagę jako nowy szef NIK. Kadencja obecnego prezesa Krzysztofa Kwiatkowskiego wygasa w lipcu. Więcej w "Rzeczpospolitej".