"Rzeczpospolita": Nowy kurs Nowoczesnej?
W ubiegłym tygodniu napięcie w partii Katarzyny Lubnauer sięgnęło zenitu, po tym, jak dziesięciu posłów Nowoczesnej nie wzięło udziału w głosowaniu nad projektem Barbary Nowackiej o aborcji. Najbliższe tygodnie będą rozstrzygające dla partii i jej polityków - czytamy w środowej "Rzeczpospolitej".
Według doniesień dziennika wtorkowe posiedzenie Zarządu Nowoczesnej przyniosło "konkretne rekomendacje", które zostaną przedstawione na środowym posiedzeniu klubu. Partia prawdopodobnie będzie chciała przedstawić wcześniej przygotowane projekty światopoglądowe.
Wewnątrzpartyjne spotkanie dotyczyło również tożsamości Nowoczesnej i jej przyszłego funkcjonowania - pisze "Rz". "To była dyskusja, która pomoże nam wyjść z kryzysu" - mówili dziennikowi uczestnicy obrad, przyznając, że nie zabrakło również słów krytyki pod adresem obecnego kierownictwa partii.
Co z aborcją?
Do kryzysu w formacji doszło po nieudanym głosowaniu nad projektem "Ratujmy Kobiety", który ostatecznie trafił do kosza. Nowoczesna już wcześniej przygotowała własny projekt dotyczący aborcji, który zakładał m.in. możliwość przerwania ciąży do 12. tygodnia i różnił się pod wieloma aspektami od projektu przygotowanego przez Barbarę Nowacką. Projekt nie zyskał jednak aprobaty - zebrano pod nim tylko 12 podpisów, podczas gdy klub liczy obecnie 35 członków.
Mimo to, rozmówcy "Rzeczpospolitej" twierdzą, że po ostatnich wydarzeniach, projekt Nowoczesnej na pewno zostanie złożony po zebraniu brakujących podpisów, chociaż forsowanie projektów światopoglądowych może tylko wzmocnić opór w szeregach ugrupowania, co pogorszy sytuację wewnętrzną partii.
Więcej w środowej "Rzeczpospolitej".