"Choć najmłodszych wyborców PO straciła już wcześniej, to po tych wyborach ostatecznie nie może już o sobie myśleć jako partii młodych, wykształconych z wielkich miast" - pisze autor. Co zaskakujące, to Platforma stała się partią ludzi starszych. W wyborach poparcie wśród osób po 60. roku życia dla PO wynosiło 28 proc., a w najmłodszej grupie wiekowej 18-29 tylko 14 proc. A jeszcze kilka lat temu Donald Tusk mówił o wyborcach PiS "moherowa koalicja". Zawiedli najprężniej ostatnio reprezentowani w elektoracie PO wyborcy tuż po trzydziestce (23,8 proc. poparcia w grupie 30-39 lat), którzy mocno stanęli za kandydatem PO jeszcze w wyborach prezydenckich kilka miesięcy temu - czytamy. Więcej w "Rzeczpospolitej".