Jak przypomina "Rz", na Białorusi mieszka kilkaset tysięcy Polaków. "Tymczasem są tam jedynie dwie polskie szkoły - w Grodnie i Wołkowysku, wybudowane za pieniądze polskiego podatnika w latach 90." - pisze gazeta. "O przetrwanie tych szkół mniejszość polska na Białorusi walczy od lat, ponieważ władze w Mińsku próbowały wprowadzić do nich język rosyjski. Dotychczas próby te nie kończyły niepowodzeniem, ale tym razem wszystko wskazuje na to, że zagrożenie dla tych szkół jest jak najbardziej poważne" - pisze "Rz". Jak dowiedziała się gazeta, "forsowana od roku kontrowersyjna nowelizacja "ustawy o edukacji" trafiła do białoruskiego parlamentu". "Autorem tych zmian jest resort edukacji, który m.in. proponuje, by przedmioty: historia Białorusi, wiedza o społeczeństwie i geografia Białorusi były wykładane w jednym z dwóch języków państwowych - rosyjskim lub białoruskim" - ujawnia "Rz".