Przypomnijmy, że od 8 sierpnia Kuchciński nie piastuje urzędu marszałka Sejmu. Podał się do dymisji po tym, jak dziennikarze ujawnili, że nadużywał uprawnień w kwestii służbowych lotów. Mimo, że od ponad dwóch miesięcy Kuchciński jest szeregowym posłem, wciąż zajmuje on ekskluzywną willę, w której mieszkał jako marszałek Sejmu. Zgodnie z umową, powinien się z niej wyprowadzić w ciągu dwóch miesięcy od momentu zaprzestania wykonywania sprawowanej funkcji - czyli 8 października. Jak informuje "Rz", Kuchciński nie wyprowadził się z willi w tym terminie, a zamiast tego podpisał aneks do umowy. Aneks pozwala mu zajmować willę jeszcze przez kolejne dwa tygodnie - do 8 listopada. Kto za to płaci? "Rzeczpospolita" podaje, że koszty najmu willi to 4145,28 zł plus opłaty eksploatacyjne (średnio 855,67 zł/miesięcznie). Jak informuje Pałac Prezydencki, który wynajmuje Kuchcińskiemu lokum, koszty te pokrywa Kancelaria Sejmu. Gazeta otrzymała jednak zapewnienie, że "najemca oświadczył w aneksie, że zgodnie z wnioskiem uprawnionego - czyli Marszałka Kuchcińskiego, obciąży go kwotą z tytułu miesięcznego czynszu najmu lokalu". "Rz" przypomina, że posłowi Kuchcińskiemu przysługuje aktualnie zwrot kosztów wynajmu lokalu w Warszawie w wysokości 2,5 tys. zł. Nie wiadomo jednak, co z różnicą - czytamy. Doniesienia "Faktu" Środowy "Fakt" także pochyla się nad losami byłego marszałka. Jak podaje tabloid, Kuchciński wciąż korzysta z służbowej limuzyny i uzbrojonej ochrony - czyli przywilejów, jakie miał, pełniąc poprzednią funkcję. Pytana o sprawę Służba Ochrony Państwa nie ujawnia, dlaczego posłowi Kuchcińskiemu wciąż przysługują dawne przywileje. Funkcjonariusze powołują się na tajemnicę służbową. Nie podano także kosztów tej usługi, ani tego, kto je ponosi.