To nie osoby powiązane z krakowskim półświatkiem, które mogliśmy zobaczyć w reportażu "Superwizjera", nabyły od Mariana Banasia, prezesa NIK, kamienicę w Krakowie. Jak ustaliła "Rzeczpospolita", 17 sierpnia kupiła ją spółka JGH z siedzibą w Nowym Sączu. Według informacji "Rzeczpospolitej" za 400-metrową nieruchomość zapłaciła 4,5 mln zł (11,2 tys. zł za mkw) - to wysoka cena, nieco powyżej rynkowej. Rzeczoznawcy szacowali wartość kamienicy na ponad 3-4 mln zł. Nabywca kamienicy JGH to spółka komandytowa zarejestrowana w sądzie w Warszawie pod koniec 2017 r. (najprawdopodobniej nazwa pochodzi od imion i nazwiska: Joanna Górka Henryk). Siedzibą spółki jest jednak Nowy Sącz przy ul. Lwowskiej - to również adres siedziby spółki Giewont HG produkującej wyroby mięsne i wędliniarskie, należącej do Henryka Górki. Spółka jako przedmiot działalności wpisała "wynajem i zarządzanie nieruchomościami własnymi i dzierżawionymi". Ma pokaźny majątek o wartości netto na koniec 2018 r. blisko 33 mln zł - największą wartość stanowią nieruchomości. "Rzeczpospolita" zauważa, że materiał "Superwizjera", w którym ujawniono, że w kamienicy działa hotel na godziny, został nagrany 2 września, zatem dwa tygodnie po transakcji sprzedaży nieruchomości. Wtedy to jeden z najmujących kamienicę mężczyzn, powiązany z krakowskim środowiskiem sutenerów, dzwonił do Banasia w sprawie dziennikarza Bertolda Kittela. Prezes NIK nie był już wówczas właścicielem kamienicy. Więcej w "Rzeczpospolitej".