Według dziennika poszukiwania Falenty, na którym ciąży wyrok dwóch i pół roku więzienia za zlecanie podsłuchów w warszawskich restauracjach, nabierają rozpędu. "Rzeczpospolita" dowiedziała się, że funkcjonariusze z zespołu ds. poszukiwań celowych Komendy Stołecznej Policji są blisko ustalenia miejsca pobytu Falenty. "Mają obiecujące tropy świadczące o tym, że wyjechał z Polski i przebywa w jednym z krajów strefy Schengen" - czytamy. Rzecznik stołecznej policji kom. Sylwester Marczak powiedział jedynie "Rzeczpospolitej", że "do poszukiwań zostali zaangażowani policjanci mający doświadczenie w najtrudniejszych tego typu sprawach". Dziennik ustalił ponadto, że biznesmen nie tylko "unika odsiadki", ale także nie stawia się na policji w śledztwie dotyczącym tzw. małej afery taśmowej. "Lada dzień prokurator zdecyduje, czy wystąpić o areszt dla biznesmena i nowy list gończy" - pisze "Rzeczpospolita".