Polskie sądy wydały w minionym miesiącu 54 wyroki w sprawach dotyczących mieszkaniowych kredytów walutowych. W prawie 75 proc. z nich górą byli klienci - wynika z danych zebranych przez Votum i "Rzeczpospolitą". To 40 wygranych spraw, pięć sądy skierowały do ponownego rozpatrzenia, a tylko w dziewięciu wygrały banki. "Odsetek spraw wygranych przez klientów zwiększył się w porównaniu z październikiem, gdy zapadło 31 wyroków, z których 65 proc. było dla nich korzystnych. Wyroków prawomocnych było w listopadzie tylko 11 i tu walka frankowiczów z bankami jest bardziej wyrównana: klienci wygrali w sześciu sprawach, przegrali w pięciu" - czytamy. "Rz" zauważa, że już wcześniej sądy powszechne częściej orzekały na korzyść klientów, teraz sprzyja im też wydane 3 października orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości UE. "Z pewnością stanowi ono uzupełnienie linii orzeczniczej, jaką ostatnio wyznaczyły sądy powszechne. Argumenty w nim zawarte wpłynęły na sądy, co obrazują zapadające teraz wyroki" - powiedział gazecie Wojciech Bochenek, radca prawny z kancelarii Bochenek i Wspólnicy. Według "Rzeczpospolitej", o ile coraz częściej sądy orzekają, że klauzule przeliczeniowe waluty zawarte w umowach są niedozwolone, o tyle w różny sposób oceniają tego skutki. "Gdy w listopadzie klienci wygrywali i udało nam się poznać orzeczenia, wyraźnie więcej było unieważnień umów (20 przypadków) niż najczęściej preferowanego przez klientów rozwiązania, czyli tzw. odfrankowienia: przewalutowania na złote po kursie z dnia zaciągnięcia kredytu z pozostawieniem stawki LIBOR (dziewięć przypadków)" - czytamy.