"Rzeczpospolita" ustaliła, że rejestr zawiera dużo poważnych luk - brak w nim informacji, gdzie aktualnie mieszka co czwarty figurujący w nim przestępca seksualny. Dziennik akcentuje, że skala zjawiska rośnie - w ciągu niespełna pół roku przybyło 26 skazanych o nieustalonym miejscu pobytu. W jawnej części rejestru figuruje dziś 880 skazanych - z tego przy 216 nazwiskach, zamiast informacji o miejscowości, w której osoba przebywa, jest notka "w trakcie weryfikacji". Blisko pół roku temu było ich 190 (wezwanych do potwierdzenia miejsca pobytu i w trakcie weryfikacji). Na wspomniane 216 osób 109 to skazani za gwałty na małoletnich, a 105 to przestępcy mający na koncie gwałty ze szczególnym okrucieństwem. Dziennik przytacza sprawę 71-letniego trenera sportowego skazanego za wykorzystywanie seksualne nieletnich piłkarek. Pedofil został skazany na dwa lata pozbawienia wolności w (w zawieszeniu) oraz pięcioletni zakaz wykonywania zawodu. Problem w tym, że nie wiadomo, gdzie groźny przestępca mieszka. Więcej w "Rzeczpospolitej".