Jak informuje na łamach "Rzeczpospolitej" Izabela Kacprzak, wezwaniem policji i wszczęciem prokuratorskiego śledztwa zakończyły się trzydniowe warsztaty antystresowe, zorganizowane przez związki zawodowe funkcjonariuszy i pracowników więziennictwa w Wiśle. Ministerstwo Sprawiedliwości wszczęło kontrolę w tej sprawie. Według informacji gazety, w trakcie szkolenia grupa związkowców upiła się, a zabawa była tak ostra, że zdemolowano trzy pokoje. W nocy kierowniczka ośrodka wezwała do niego policję. Zgłoszono również usiłowanie gwałtu. Poszkodowaną miała być jedna z pracownic Służby Więziennej. Jak twierdzi jednak policja, "zebrany materiał dowodowy nie dał podstaw do stwierdzenia, aby doszło do przestępstwa usiłowania doprowadzenia przemocą do obcowania płciowego". Sprawa została umorzona. Więcej w "Rzeczpospolitej".