Na takie rozwiązanie zdecydowało się 7 z 17 resortów. A z roku na rok idzie na to coraz więcej pieniędzy - w 2012 r. rząd wydał na wynajem 14,1 mln zł, w 2013 r. - 15,3 mln zł. Zaś instytucje podległe poszczególnym ministrom płaciły kolejne dziesiątki milionów - wylicza "Rz". Najem to standard w biznesie, ale działalność instytucji komercyjnych, np. banków, podlega zmianom w czasie - zauważa doradca rynku nieruchomości Tomasz Błeszyński. Inną politykę powinny zaś prowadzić trwałe instytucje rządowe - przekonuje. Jak dodaje, inwestycja w nieruchomości biurowe zwraca się zwykle po 10 latach. Ministerstwom opłacałoby się więc zainwestować w nowe siedziby. A takie plany ma tylko MSZ - zauważa "Rz".