Reelekcja prezydenta jest teraz priorytetem w obozie władzy. Z rozmów "Rzeczpospolitej" wynika jednak, że po wyborach planowane są zmiany dotyczące ważnych obszarów funkcjonowania państwa, które były zamrożone w wyniku kolejnych kampanii wyborczych. "Nie będzie jednak rewolucji, ale faktyczne reformy" - zapewnia gazetę ważny polityk PiS. Dopiero więc w czerwcu ma się naprawdę rozpocząć kolejna kadencja PiS po wyborach parlamentarnych - ocenia "Rzeczpospolita". Przyczyną odsuwania zmian są gorące dyskusje w obozie rządzącym, dotyczące każdego nowego projektu. Czym po wyborach zajmie się PiS? Jak donosi "Rzeczpospolita", rząd podejmie sprawę podziału administracyjnego kraju i utworzenia nowych województw, zajmie się też reformą wymiaru sprawiedliwości czy próbą restartu programów społecznych, które wcześniej nie działały. Więcej w "Rzeczpospolitej".