"Rzeczpospolita" donosi, że Anna Maria Anders omija rejestr korzyści, a jest to obowiązek każdego członka Rady Ministrów, a także szefów urzędów centralnych. Rejestr ma zapobiec przyjmowaniu korzyści majątkowych, a co za tym idzie, ograniczać możliwą pokusę korupcji. Rejestr prowadzi Państwowa Komisja Wyborcza, która raz w roku przypomina o obowiązku jej wypełnienia.W rejestrze brakuje Anny Marii Anders. Dlaczego? Jak tłumaczy sekretarz PKW Magdalena Pietrzak, sekretarz stanu w KPRM do tej chwili nie złożyła zgłoszenia do rejestru korzyści.Rejestr pełni funkcję uzupełniającą do oświadczenia majątkowego. Winien być uzupełniany do 30 dni od przyjęcia korzyści, czyli np. otrzymanych darowizn od podmiotów o wartości powyżej 50 proc. najniższego wynagrodzenia za pracę.Więcej w "Rzeczpospolitej"