Wiktor Ferfecki opisuje na łamach "Rzeczpospolitej" efekt wizyty urzędników Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych w jednym ze sklepów spożywczych. Urzędnicy kupili czekoladki Vodka fińskiej firmy Fazer. W jednym ze smaków zawartość alkoholu wynosiła 4,8 proc. A prawo nakłada na napoje o zawartości powyżej 4,5 proc. alkoholu wymóg posiadania akcyzy i sprzedaży na stoiskach z alkoholem. Problem nie dotyczy jednak tylko fińskiego producenta. Na półkach sklepowych jest wiele produktów, które mają więcej niż 0,5 proc. alkoholu w składzie. Tylko czy pralinki mogą być traktowane jak alkohol? Zdaniem urzędników Państwowej Agencji Rozwiązywania Problemów Alkoholowych wynika to z ustawowej definicji napoju alkoholowego. Więcej w "Rzeczpospolitej".