Na wymiar sprawiedliwości składa się obecnie 11 sądów apelacyjnych, 45 okręgowych i 318 rejonowych. Każdego roku mają do załatwienia ok. 16 mln spraw. Najgorzej radzą sobie w rejonach, gdzie jest najwięcej sądów dużych albo całkiem małych - podaje Agata Łukasiewicz w artykule na łamach "Rzeczpospolitej". Według cytowanego przez gazetę wiceministra sprawiedliwości Łukasza Piebiaka, według planowanej reorganizacji regułą stałyby się najbardziej efektywne średnie sądy o obsadzie 60-80 sędziów. Wiceminister argumentuje, że w takich sądach rzadko dochodzi do nieprawidłowości. Reorganizacja to niejedyna zmiana, jaka czeka sądownictwo. Mówi się też o zmniejszeniu o jeden szczebel organizacji sądownictwa. Zamiast trzech szczebli: rejonowego, okręgowego i apelacyjnego, mają pozostać dwa. Likwidacji ulegnie zapewne 11 sądów apelacyjnych, bo trudno sobie wyobrazić likwidację ponad 300 sądów rejonowych - pisze dziennik. Więcej w dzisiejszym wydaniu "Rzeczpospolitej".