Co ciekawe, tylko w 1/10 spraw dotyczących grożenia im i ich rodzinom zapadły wyroki skazujące. W ciągu 4 lat Żebryk złożył 137 zawiadomień do policji, prokuratur i sądów ws. internautów namawiających do zabijania polskich żołnierzy; ustalił autorów ponad 50 wpisów. Efekt był taki, że zapadło 12 wyroków, sądy zasądziły grzywny od 50 do 2,5 tys. zł - mówi podporucznik. Pozostałe sprawy zostały umorzone - weteran zwykle słyszał o niskiej szkodliwości czynu, namawiano go też, by kierował sprawy na drogę cywilną. Żebryk jest przekonany, że swoboda wypowiedzi nie może oznaczać bezkarności za pomawianie czy pochwalanie zbrodni i nie składa broni. Nie mogę się zgodzić, że obrażani są żołnierze, którzy zginęli na misji; oni nie mogą się już bronić, także gdy grozi się ich rodzinom - podkreśla podporucznik i zapowiada, że będzie kierował kolejne wnioski do sądów.