Proces formułowania struktur Kukiz'15, którego fundamentem jest powołane do życia w grudniu 2015 roku Stowarzyszenie na rzecz Nowej Konstytucji, trwa. Do tej pory wybrano władze w 16 z 41 okręgów wyborczych - wylicza "Rzeczpospolita". Jednak nie wszystkie regiony podporządkowały się woli władz centralnych. Samowolą wykazali się między innymi działacze z okręgu częstochowskiego, którzy 29 lipca wybrali zarząd, komisję rewizyjną oraz sąd koleżeński i delegata na zjazd krajowy. Post w tej sprawie opublikował na Facebooku jeden z uczestników zjazdu, Arkadiusz Daczkowski. Niektórzy posłowie ruchu Kukiz'15 nie kryją zaskoczenia takim obrotem sprawy i argumentują, że "legalny" wybór władz zgodnie z decyzją centrali ma nastąpić dopiero 11 września, a osoby, które wzięły udział w lipcowym posiedzeniu, "nie mają nic wspólnego z Kukiz'15". "Ta grupa zaczyna odpływać. Nie wierzę, że robią to samodzielnie, ktoś tym steruje" - zaznaczył w rozmowie z "Rzeczpospolitą" poseł ruchu Kukiz'15 Tomasz Jaskóła. "80 proc. członków stowarzyszenia nic o spotkaniu nie wiedziało" - dodaje. Arkadiusz Daczkowski nie zgadza się jednak ze sformułowanymi zarzutami. "Wiedzieli o posiedzeniu dwa tygodnie wcześniej i nas olali" - argumentuje w rozmowie z "Rzeczpospolitą". " Dzień przed tym spotkaniem opublikowali inny termin" - dodaje. W sprawie samowolki na pokładzie jak na razie nie zabrał głosu Paweł Kukiz, który przebywa obecnie na urlopie. Z kolei jego zastępca - jak podaje "Rzeczpospolita" - odmówił dziennikarzom komentarza. Więcej w "Rzeczpospolitej".